Niemiecka próba utrzymania największego strachu przed przyjściem na ekran Prawdziwy |
(43) Lęk przed lataniem...
Krótka sprzedaż to pewny sposób na zarabianie pieniędzy na rynkach niedźwiedzi. W większości przypadków jest to całkowicie legalne, ale w Stanach Zjednoczonych obowiązują przepisy zakazujące tak zwanej "nagiej krótkiej sprzedaży".
A teraz Niemcy jednostronnie narzuciły własny zakaz. 18 maja Niemcy zaszokowały rynki, ogłaszając zakaz nagiej krótkiej sprzedaży niektórych europejskich obligacji i akcji 10 wiodących niemieckich banków.
Jak nagie zwody
Nagie zwarcie to skrócenie akcji bez pożyczania akcji po raz pierwszy. Handlowcy korzystają z trzydniowego okna rozliczeniowego, aby sprzedać akcje i odkupić je po niższej cenie bez konieczności posiadania zapasów, które sprzedali i kupili.
Powiedzmy, że XYZ Inc. ma 10 milionów akcji dostępnych do publicznego obrotu. Dane pokazują, że instytucje posiadają około 8 milionów akcji, a pozostałe są własnością inwestorów detalicznych i są przedmiotem obrotu na giełdach. Tradycyjny krótki sprzedawca może skrócić 50 000 udziałów XYZ, pożyczając 50 000 akcji od kogoś, kto chce je pożyczyć.
W przypadku nagiego zwarcia celem jest szybkie ukaranie danego stada. Handlowiec zajmujący nagą pozycję krótką może mieć 3 miliony akcji, chociaż dostępnych jest tylko 2 miliony, ponieważ nie musi pożyczać akcji, aby je spiąć. Ludzie widzą rosnące zainteresowanie i spadającą cenę akcji, więc udają się do wyjścia. Ta dodatkowa sprzedaż obniża XYZ jeszcze bardziej, potencjalnie stając się spiralą spadkową.
Choć nielegalne w Stanach Zjednoczonych, nagie krótkiej sprzedaży jest w dużej mierze legalne w innych krajach, więc obejście zakazów jest dość łatwe, tak długo jak robisz twój handel w kraju, w którym nagie zwarcia nie są zabronione.
Dlaczego Niemcy chcą zakazać nagiego skracania teraz?
Niektórzy uczestnicy rynku i wielu polityków sądzi, że nagie skrócenie może manipulować rynkami i fałszywie obniżać ceny.
Grecki kryzys zadłużenia ujawnił niemieckie banki jako szczególnie wrażliwe, co czyni je soczystym celem dla wszystkich krótkich sprzedawców. Niemcy podjęły wskazówkę od USA, jak radzić sobie z tymi nowoczesnymi wersjami wybiegów bankowych. W 2008 r. SEC zakazała tradycyjnej krótkiej sprzedaży niektórych banków, starając się, by ich ceny akcji nie spadły do zera.
Dodatkowym wyjaśnieniem jest to, że niemiecki rząd mógł wiedzieć, że jeszcze więcej złych wiadomości wyjdzie na jaw. Europejskie rynki finansowe, więc próbują buforować swoje banki przed skutkami.
Oto powód, dla którego upadek niemieckiej bankowości jest koszmarem dla tego kraju: sam Deutsche Bank (NYSE: DB) ma aktywa wycenione na 84% całego niemieckiego PKB. Porównaj to z sytuacją w USA, gdzie JP Morgan Chase (NYSE: JPM), Bank of America (NYSE: BAC), Citigroup (NYSE: C), Wells Fargo (NYSE: WFC) i Fannie Mae (NYSE: FNM) łącznie mają aktywa jedynie 56% PKB w USA.
Jedno jest pewne … zakaz krótkiej sprzedaży nie jest zakazem tradycyjnej sprzedaży, więc interwencja rządu może się dokonać tylko wtedy, gdy inwestorzy się wystraszą i będą biec za wzgórza