Unia Europejska oskarża Google o korzystanie z własnych produktów w wyszukiwarce
Wielki błąd Unii Europejskiej
Google nieuczciwie wykorzystywał dominującą pozycję w wyszukiwaniu internetowym, aby faworyzować własne produkty zakupowe w wynikach wyszukiwania, twierdzi Unia Europejska.
Komisja wysłała do Google pismo w sprawie przedstawienia zarzutów w środę, stwierdzając, że praktyka ta wydaje się naruszać unijne przepisy antymonopolowe.
"Google ma teraz okazję przekonać Komisję, że jest inaczej", powiedziała Margarethe Vestager, unijna komisarz odpowiedzialna za politykę konkurencji. "Jednakże gdyby dochodzenie potwierdziło nasze obawy, Google musiałby zmierzyć się z konsekwencjami prawnymi i zmienić sposób prowadzenia działalności w Europie."
Komisja Europejska, organ wykonawczy UE, ogłosiła, że rozpoczęła podobne dochodzenie w sprawie naruszenia prawa konkurencji dotyczące mobilnego systemu operacyjnego Google Android. Skoncentruje się na tym, czy Google ponownie wykorzystuje swoją dominującą pozycję, aby zmusić twórców urządzeń, którzy uruchamiają system, do antykonkurencyjnych porozumień.
W swoim oświadczeniu Google zaprzeczył, że jego pozycja jako lidera w wyszukiwaniu online zmiażdżyła konkurencję w Europie lub w innych krajach.
"Chociaż Google może być najczęściej używaną wyszukiwarką, ludzie mogą teraz znajdować i uzyskiwać dostęp do informacji na wiele różnych sposobów - a zarzuty o szkodę, zarówno dla konsumentów, jak i konkurentów, okazały się bardzo trafne", Amit Singhal, wiceprezes Google w Opłata za wyszukiwanie, napisał w poście na blogu.
Singhal zauważył, że w ostatnich latach firmy takie jak Facebook, Pinterest i Amazon inwestują w swoje własne usługi wyszukiwania, a nowe wyszukiwarki, takie jak Quixey i DuckDuckGo, pojawiły się w Internecie. Zwrócił także uwagę na ofertę publiczną Zalando, niemieckiej witryny zakupowej, która stała się jedną z największych w Europie ofert IPO na świecie.
"Każdy ekonomista powiedziałby, że zazwyczaj nie widzisz mnóstwa innowacji, nowych uczestników ani inwestycji w sektory, w których konkurencja jest w stagnacji - lub zdominowana przez jednego gracza" - napisał. "Ale tak właśnie dzieje się w naszym świecie."
Skarga UE koncentruje się przede wszystkim na porównywaniu zakupów.
Według niego, dochodzenie wszczęte w 2010 roku sugeruje, że Google "systematycznie traktuje korzystne traktowanie" swojego własnego produktu, Google Shopping, w swoich wynikach wyszukiwania, pokazując go lepiej niż inne usługi wykryte przez algorytm wyszukiwania Google.
"Komisja obawia się, że użytkownicy niekoniecznie dostrzegają najbardziej odpowiednie wyniki w odpowiedzi na zapytania" - stwierdza skarga. "To ze szkodą dla konsumentów i tłumi innowacje."
Mówi się, że "wstępna opinia" Komisji zakłada, że Google powinno traktować własne narzędzie zakupów tak samo, jak wszystkie inne w swoim algorytmie wyszukiwania.
Google ma teraz 10 tygodni, aby odpowiedzieć na zarzuty i poprosić o formalne przesłuchanie.
Doug Gross jest pisarzem pracowniczym zajmującym się finansami osobistymi Nerd Wallet . Śledź go na Twitterze @doug_gross i dalej Google+ .
Zdjęcie przez iStock.