Efektywność paliwowa - dobra dla mnie, dobra dla gospodarki |
Ostatnio regularnie oceniam, co wydaję, aby znaleźć sposoby na zwiększenie wydajności i, miejmy nadzieję, zmniejszenie tych kosztów. Jednym z wydatków są koszty dojazdów do pracy iz pracy. Dojeżdżam prawie 30 mil w obie strony z mojego domu w kraju do naszego biura w mieście. Z obecnych dostępnych opcji, w których mieszkam, najlepszą dla mnie decyzją jest na razie łączenie samochodów.
Mój sąsiad i ja już od prawie dwóch lat łączymy samochody (na długo przed ostatnimi skokami cen gazu). Nasz harmonogram jest dwa razy w tygodniu; jeździ w poniedziałki, a ja jeżdżę we wtorki. Oznacza to, że pracuję tylko 16 dni w miesiącu zamiast 20 lat. To 20% spadek w prowadzeniu mojego samochodu oraz w ilości gazu, którą muszę kupić (i mniejszego zużycia mojego pojazdu).
Łączenie auta dwa razy w tygodniu było dla mnie dobrym wyborem. To także było łatwe przejście. Wciąż mam trzy dni w tygodniu, kiedy mam własny harmonogram. Mogę zostać w mieście, spotkać się z przyjaciółmi na kolację, pracować do późna, załatwiać sprawunki itp.
Do niedawna mój sąsiad i ja jeździliśmy tym samym samochodem - Jeepem Cherokee. Hers był w 1998 roku z automatyczną skrzynią biegów, koparką 1993 z manualną skrzynią biegów (tak, prowadzę 15-letni pojazd, kocham mojego Jeepa!). Biorąc pod uwagę zmienność nawyków jazdy, w czasie podróży do pracy utrzymywaliśmy około 21 mpg (65% otwartej drogi i 35% w mieście).
Kilka tygodni temu Janet zdecydowała się kupić nowy samochód. Znalazłem stronę internetową www.fueleconomy.gov, która zawiera porównania dotyczące zużycia paliwa, wpływu na energię i emisji dwutlenku węgla dla samochodów. Nie mogłem się oprzeć. Tak więc wprowadziłem specyfikacje dla naszych pojazdów, a poniżej przedstawiono migawkę porównania:
Chociaż pomijanie samochodów zmniejsza zużycie gazu o 20%, jej nowy pojazd zapewnia jej dodatkową redukcję za oszczędność paliwa . Taki sam poziom jazdy, te same dojazdy, ale wydam około 44 USD miesięcznie (ponad 500 USD rocznie) więcej za gaz niż ona. Darn.
Więc, czy zabrakło mi samochodu i kupiłem nowszy, bardziej paliwooszczędny samochód? Z powyższego porównania ma sens ekonomiczny, a do wyboru jest wiele samochodów. Ale to prowadzi do drugiej strony robienia oszczędnej decyzji - ile kosztować będzie mój portfel, by kupić ten nowy samochód. Płacenie gotówki wyczerpałoby moje rezerwy zbyt mocno (nie jest to wygodne w obecnej sytuacji gospodarczej). I nigdy nie lubiłem robić opłat samochodowych.
Mój Jeep ma 149 000 mil (na silniku, który historycznie może przejechać ponad 200 000 mil). Jeżdżę średnio 10 000 mil rocznie. Postanowiłem więc zbadać, co mogę zrobić, aby mój pojazd był tak wydajny, jak to tylko możliwe. Sprawdź sugestie znalezione na stronie Autos.MSN. Lista nazywa się "Top 10 Green Car Upgrades." Mogę zrobić sześć na 10. To dobry plan dla mnie, na teraz.