3 sposoby Media społecznościowe mogą pomóc w uzyskaniu pożyczki dla małych firm
Retro Przegląd Prasy #2. Bajtek 6/1994
Spisu treści:
- Uzyskaj swój osobisty wynik kredytowy co tydzień od Investmentmatome
- 1. Określanie warunków dla kredytów online
- 2. Kwalifikacje do tradycyjnych pożyczek
- 3. Marketing kampanii crowdfundingowej
Serwisy społecznościowe, takie jak Facebook i Twitter, to narzędzia do budowania marki firmy, marketingu produktów lub usług oraz angażowania klientów. Obecność w mediach społecznościowych może jednak zwiększyć szanse Twojego biznesu na pozyskanie finansowania.
Dostęp do finansowania dla małych firm jest dużym wyzwaniem dla właścicieli firm, a wielu tradycyjnych pożyczkodawców faworyzuje większe firmy przy większych pożyczkach. Obecność w mediach społecznościowych może pokazać kredytodawcom, że Twoja firma jest zaufanym organem w Internecie i skutecznie wykorzystuje media społecznościowe do promowania swojej marki i reagowania na klientów.
Istnieje wiele sposobów finansowania działalności, w tym internetowych i tradycyjnych pożyczek bankowych oraz kampanii crowdfundingowych. Investmentmatome rozmawiał z ekspertami od marketingu o tym, jak wykorzystać media społecznościowe, aby zwiększyć swoje szanse na zabezpieczenie wszystkich trzech opcji finansowania.
Uzyskaj swój osobisty wynik kredytowy co tydzień od Investmentmatome
- Otwórz więcej drzwi na finansowanie swojej firmy.
- Ustaw swoje cele i śledź swoje postępy.
- Rejestracja nie wpłynie na Twój wynik.
1. Określanie warunków dla kredytów online
Niektórzy pożyczkodawcy online, w tym LendUp i Kabbage, wykorzystują dane mediów społecznościowych, aby pomóc w podejmowaniu decyzji kredytowych.
Kabbage, internetowy pożyczkodawca z siedzibą w Atlancie, który oferuje kredyty gotówkowe dla małych firm, prosi kredytodawców biznesowych, aby dobrowolnie udostępnili Kabbage dostęp do swoich kont w mediach społecznościowych. Kabbage zawiera te dane w algorytmie, którego używa do decydowania, czy firmy kwalifikują się do zwiększenia linii kredytowej. Algorytm obejmuje również przychody, informacje o tym, jak szybko firmy płacą sprzedawcom, firmowe serwisy eBay i Amazon oraz dane księgowe z QuickBooks i Xero.
"Zauważyliśmy bardzo silne relacje między klientami, którzy działają w mediach społecznościowych będąc dobrymi klientami" - mówi Victoria Treyger, dyrektor ds. Marketingu w firmie Kabbage.
Kabbage analizuje przede wszystkim aktywność firmy na Facebooku i Twitterze, aby zobaczyć, co mówią klienci i jak szybko i skutecznie firma reaguje na komentarze.
"Naprawdę okazuję znakomitą obsługę klienta [twoim] klientom, ponieważ jest to fundamentalny znak dobrej i dobrze prosperującej firmy, która z czasem dobrze sobie poradzi" - powiedział Treyger.
LendUp, internetowa alternatywa dla płatniczych kredytodawców z siedzibą w San Francisco, również wykorzystuje dane z mediów społecznościowych jako narzędzie underwritingowe. Potencjalni kredytobiorcy mogą dobrowolnie przyznać LendUp dostęp do swoich kont Facebook i Twitter, Sasha Orloff, dyrektor generalny LendUp, powiedział w Wall Street Journal w 2014 roku. LendUp nie odpowiedział na naszą prośbę o komentarz.
Uwaga: Kredyty od internetowych pożyczkodawców mają zazwyczaj wyższe stopy procentowe niż pożyczki od banków i kas. Jeśli masz dobry kredyt, staraj się o tradycyjną pożyczkę bankową.
2. Kwalifikacje do tradycyjnych pożyczek
Niektóre instytucje finansowe wykorzystują także profile mediów społecznościowych, aby lepiej poznać interes pożyczkobiorcy przed podjęciem decyzji o udzieleniu kredytu, ale nie tak systematycznie jak kredytodawcy online.
Mark Arnold, ekspert w dziedzinie brandingu, doradza bankom i spółdzielczym kasom kredytowym, jak skutecznie promować kredyty w mediach społecznościowych. Ci kredytodawcy patrzą głównie na strony firm na stronach LinkedIn podczas określania kwalifikowalności kredytu, mówi Arnold. Przeszukują również nazwy firm w Internecie, które prawdopodobnie zwrócą dodatkowe profile mediów społecznościowych.
Arnold zachęca właścicieli firm do aktualizowania swoich profili społecznościowych, prowadzenia bloga na temat odpowiednich tematów w swoich branżach i dzielenia się nimi na Facebooku, Twitterze i LinkedIn - podejście, które pomoże Twojej wiadomości znaleźć bardziej użyteczne informacje niż promocję.
"Ludzie będą pożyczać pieniądze, jeśli jesteś postrzegany jako ekspert" - powiedział Arnold.
Media społecznościowe nadal stanowią stosunkowo niewielką kwestię dla banków i SKOK-ów podejmujących decyzje kredytowe. Tradycyjni pożyczkodawcy przede wszystkim patrzą na pięć C: charakter, wiarygodność pożyczkobiorcy; zdolność, zdolność do spłaty pożyczki; kapitał, pieniądze, które pożyczający już zainwestował w biznes; warunki, konkurencja i gospodarka; i zabezpieczenia, aktywa fizyczne, które gwarantują pożyczkę, jeśli kredytobiorca nie może jej spłacić.
3. Marketing kampanii crowdfundingowej
Jeśli Twoja firma korzysta z witryn crowdfundingowych, takich jak Kickstarter, Indiegogo i GoFundMe, do zbierania pieniędzy, media społecznościowe to przydatne narzędzie do promowania kampanii i pozyskiwania darczyńców. Udostępnij linki do strony crowdfundingowej na Twitterze i Facebooku, a także zachęć ludzi w swojej sieci do ich udostępniania.
Korzystne może być publikowanie z osobistych kont mediów społecznościowych, a nie z firmowych kont firmowych, mówi Jeff Gibbard, prezes True Voice Media, filadelfijskiej firmy, która pomaga firmom tworzyć strategie społeczne.
"Naprawdę stawiaj swoich ludzi przed i na środku" - powiedział. "Rozmowa z marką nie jest czymś, co chcielibyśmy robić".
Zanim zaczniesz rozpowszechniać informacje o swojej kampanii w mediach społecznościowych, upewnij się, że strona crowdfundingowa opowiada historię Twojej firmy za pomocą filmów, zdjęć i tekstu.
"Kiedy ludzie się tam dostaną, musisz mieć naprawdę fascynującą historię, dla której powinni przekazać pieniądze" - powiedział Gibbard.
Aby uzyskać więcej wskazówek na temat finansowania firmy, odwiedź naszą stronę Przewodnik dla małych firm.
Teddy Nykiel jest pisarzem pracowniczym zajmującym się finansami osobistymi Nerd Wallet . Śledź ją na Twitterze @tedncikiel i dalej Google+ .
Zdjęcie przez iStock.