Co wydajesz na Pay-Per-Ignore? |
The Real Story of Paris Hilton | This Is Paris Official Documentary
Generuję tutaj nową metrykę marketingu internetowego - Pay-Per-Ignore.
Tego lata sprzedajemy dom rodzinny w stanie Great Lakes. Mieszkam w Oregonie, więc używam wiernych wyszukiwarek do kontaktowania się z malarzami, pośrednikami, agentami sprzedaży nieruchomości, przewoźnikami śmieci … pracami.
Znalazłem mnóstwo list i powiązanych stron internetowych. Mają wiele zdjęć, dobry tekst, deklaracje misji, opisy usług i, co bardzo ważne dla mnie, " Aby uzyskać więcej informacji, skontaktuj się z …" linkami i wbudowanymi ramkami e-mail. Ale wyniki moich kontaktów były ponure!
Skontaktowałem się z trzema agentami sprzedaży nieruchomości. Jeden nigdy nie odpowiedział - Zignorowano. Sekund wysłał mi e-mail w kilka dni, prosząc o więcej informacji, a następnie nic - Ignorowane. Trzeci wysłał mi e-mail z powrotem i następnego dnia rano zadzwonił telefon. Zgadnij, który z nich dostanie moją firmę?
Wysłałem e-mailem do dwóch wywrotek śmieciowych na temat śmietnika. Żadnej odpowiedzi - Zignorowano. Jeden z dwóch malarzy przysłał mi e-mail. Drugi mnie zignorował. I tak dalej. Być może te firmy są w godnej pozazdroszczenia pozycji posiadania tak dużej ilości biznesu, że nie potrzebują nowych klientów, ale wątpię w to.
Tak oto jest pytanie: ile pieniędzy na marketing internetowy są te firmy, które wydają na projektowanie stron internetowych sprzęt, infrastruktura, optymalizacja pod kątem wyszukiwarek itp., aby przyciągnąć mnie jako potencjalnego klienta, tylko by mnie zignorować? Co to jest ich Pay-Per-Ignore?
Co wydajecie na SWOJE P-P-I?
Steve Lange