Zagrożenia związane z zakupem domu na duże odległości
Nie kupuj domu za szybko [życie jest za krótkie]
Spisu treści:
- "Obawiałem się, że będziemy spać na dworcu autobusowym"
- Kupowanie niewidocznego widoku domu
- Proces zakupów domowych uległ zmianie
- Jak wykonać pracę na odległość w domu
Moja żona i ja przeprowadziliśmy się z jednej dzielnicy do drugiej w tym samym mieście. Osiem mil w sumie od jednych drzwi do drugich. Prawie mnie zabiłeś. Ale wyobraźcie sobie przejście z przedmieścia Bostonu do małego miasteczka w Teksasie. Lub z Kalifornii na Florydę. Teraz masz zupełnie nowy zestaw wyzwań. Znalezienie i zakup domu w znanym mieście to jedno, ale przeniesienie się o tysiące mil stąd?
Co może pójść nie tak?
"Obawiałem się, że będziemy spać na dworcu autobusowym"
Kilka lat temu Marilyn Santiesteban i jej mąż, Kent Portney, sprzedali swój podmiejski dom w Bostonie przez 30 lat i kupili dom w College Station w Teksasie na nowe posady. Ich dom w Massachusetts był w pożądanym sąsiedztwie i był pod kontraktem w mniej niż trzy tygodnie. W międzyczasie polecieli do Teksasu, znaleźli dom i podpisali umowę kupna.
Kontrola wykazała, że dom w Teksasie potrzebował nowego dachu.
"Nie ma sprawy; to łatwa negocjacja ", mówi Santiesteban. "Z wyjątkiem tego sprzedawcy. Nie chciała za to płacić i chciała, żeby towarzystwo ubezpieczeniowe pokryło koszty, ponieważ było trochę szkód.
W międzyczasie, z nadzieją blednąc do nowego domu w Teksasie, Santiesteban i Portney zmierzyli się z ostatecznym terminem sprzedaży domu w Bostonie.
"Ciągle ciągnęła za piętami i nie mogliśmy zamknąć transakcji. Obawiałem się, że będziemy spać na dworcu autobusowym - mówi Santiesteban.
Kupowanie niewidocznego widoku domu
W Bostonie, przygotowującym się do przeprowadzki, Santiesteban i Portney stanęli przed dylematem na długie dystanse: przenieś się do Teksasu, nie mieszkaj ani nie zaufaj swojemu agentowi nieruchomości w Teksasie i nie kupuj domu, zanim jeszcze go zobaczysz.
"Skończyło się na tym, że kupiliśmy kolejny dom niewidzialny. Uwielbiamy to, przy okazji, "mówi. Ale Santiesteban szybko dodaje: "Nie chcę przeprowadzać się ponownie przez co najmniej pięć lat".
Wykonanie ruchu na odległość wymaga sporo czasu i być może szczęścia. Podczas zakupu domu jest kilka skrótów, a pominięcie właściwej kontroli prawdopodobnie nie jest tym, co chcesz wziąć. Gdyby przyspieszyli proces, Santiesteban i Portney utknęliby na własność domu z rozbitym dachem - kosztowną naprawą.
Proces zakupów domowych uległ zmianie
Alessandro Miglio i jego żona, Eileen, kupili dom w Richmond, w Kalifornii, w marcu 2008 r. Dokładnie tak, jak rozbił się rynek nieruchomości. Wartość ich domu była natychmiast pod wodą i pozostawała w tym stanie przez siedem lat.
"W tym czasie mieliśmy zarówno nasze dzieci, i nigdy nie wyobrażaliśmy sobie, że wyjedziemy" - mówi Miglio. "Pochodzę jednak z Miami, a rodzina okazała się zbyt silna. Coraz trudniej było nas opuszczać za każdym razem, gdy odwiedzaliśmy, a koszty utrzymania [w Kalifornii] stawały się nie do utrzymania."
Para czekała, aż rynek nieruchomości w East Bay wróci do normy, aby przenieść się do kraju. Ale byli zaskoczeni, że od czasu ostatniego zakupu domu, a także w wyniku kryzysu mieszkaniowego, proces hipoteki znacznie się zmienił.
"Wygląda na to, że kupiliśmy dom [na Florydzie] w samą porę, aby nowe regulacje dotyczące pożyczek mogły zostać wprowadzone, więc analiza wniosku była wyższa i trwała dłużej niż w przeszłości" - mówi Miglio.
"W pewnym momencie, kilka dni przed zamknięciem, ubezpieczyciel odkrył, że wpływy z naszej sprzedaży w Kalifornii technicznie przeszły na zaufanie, które założyliśmy w naszym własnym imieniu w Kalifornii", mówi. "Gwarant potrzebował kopii zaufania i to było w magazynach przewoźników w Concord w Kalifornii. Musieliśmy poprosić naszego adwokata, aby sporządził jej pełny egzemplarz i zapłacił jej 300 $ tylko po to, by zadowolić ubezpieczyciela.
Jak wykonać pracę na odległość w domu
Dodatkowe opóźnienia związane z papierkową postacią ze względu na bardziej rygorystyczne przepisy dotyczące hipoteki sprawiły, że proces ten stał się jeszcze bardziej stresujący dla Miglios. Jego rady dla innych planujących ruch na trasie?
"Miej dobrych sprzedawców i agentów sprzedaży, nawet jeśli oznacza to unikanie twojego szwagra, który właśnie dostał swoją licencję na nieruchomości", mówi i pozostaje w stałym kontakcie ze wszystkimi stronami zaangażowanymi w transakcję.
"Nazywam to" trybem nowojorskim "- mówi. "Mieszkaliśmy na Manhattanie przez kilka lat, przed Kalifornią, a tempo i oczekiwania są znacznie wyższe. Rozwinąłem tam mentalność "szlifierki", która została ze mną, kiedy odszedłem. Mam tendencję do irytowania staranności w zapewnieniu, że wszyscy wykonują swoją pracę w odpowiednim czasie. Wygląda to jak pasące się koty z tak wieloma ruchomymi częściami.
Aby zmniejszyć stres związany z przemieszczaniem się na trasach międzynarodowych, Miglio zaleca skorzystanie z usług renomowanego pożyczkodawcy hipotecznego, który ma dobre recenzje, a także porady od znajomych i rodziny na temat ich pozytywnych doświadczeń kredytowych.
"Och, i dobre piwo", dodaje.
Znajdź najlepszego agenta nieruchomościHal Bundrick jest pisarzem pracowniczym w Investmentmatome, osobistej witrynie finansowej. Email: [email protected]. Twitter: @halmbundrick.