• 2024-07-05

60% Potencjał do góry dla COSWF - jeśli historia się powtórzy |

Wiadomości ze świata kryptowalut 21.10.2020

Wiadomości ze świata kryptowalut 21.10.2020
Anonim

Media nie dają nam tylko nowości, daje nam wieści z dramatem o wartości 1000%. Złe wieści mogą przynieść ogromne zyski inwestorom.

Doskonałym przykładem negatywnej reklamy, która stworzyła okazję, było wyciek ropy naftowej British Petroleum (NYSE: BP) w Zatoce Meksykańskiej w 2010 r. Dzień po dzień, gdy olej płynął do oceanu, nagłówki pełne były opowieści o katastrofie. Na dnie oceanu pojawił się nawet obraz z kamery na żywo, pokazujący, że na kanale CNN płynie 24 godziny na dobę.

Wszystkie firmy prowadzące znaczące operacje w Zatoce Meksykańskiej miały zmiażdżone ceny akcji. Nie tylko BP lub Transocean (NYSE: RIG) - firmy bezpośrednio zaangażowane - ale wszystkie firmy działające w regionie.

I na tym się nie skończyło. Głębokie wiertnice działające na całym świecie również zostały bezlitośnie sprzedane.

Przelew Macondo był poważną sprawą, ale fakt, że każda firma działająca w tym sektorze została zmiażdżona, stworzyła wspaniałą okazję dla inwestorów o odmiennej konstytucji …

Jak widać na poniższym wykresie, w ciągu roku od wycieku ceny akcji wielu z tych firm całkowicie się poprawiły, zapewniając fantastyczne zyski w ciągu tylko jednego roku. Miałem szczęście kupić kilka z tych firm na początku lipca 2010 r. I sprzedać je w marcu 2011 r.:

Dla mnie jest to dowód na to, że strategię inwestowania w kontrahenta - a czasami nerwy - jest często udaną..

Jeżeli pewien sektor rynku regularnie pojawia się w nagłówkach w negatywnym świetle, istnieje duża szansa, że ​​ceny akcji spółek w tym sektorze są zbyt zdyskontowane.

Dziś uważam, że patrzymy na kolejna okazja, by zbić fortunę z powodu złej prasy.

Niewiele jest rzeczy bardziej niepopularnych niż kanadyjskie piaski roponośne. Dyskusja na temat rurociągu Keystone Pipeline pojawia się w wiadomościach co tydzień, a kilka gwiazd Hollywood mówi nam, że produkcja złych piasków roponośnych.

W świetle negatywnej prasy, inwestorzy najwyraźniej byli zakwaszeni na aktywach związanych z piaskiem naftowym, co spowodowało ceny akcji spadają w branży. Dowodem na to jest fakt, że ceny akcji niektórych z tych czystych płynnych piasków ropopochodnych utrzymują się tam, gdzie były, gdy ropa była mniej niż w połowie obecnej wartości.

Wysokie ceny ropy oznaczają duży wzrost przychodów i przepływów pieniężnych, co powinno przełożyć się na wyższe ceny akcji. Rynek może to zignorować przez jakiś czas, ale z czasem wierzę, że to zdolność generowania zysków przez te firmy napędza ceny akcji, a nie fakt, że piaski roponośne są niepopularne.

Jako ojciec inwestowania w wartości Ben Graham powiedział, że "w krótkim okresie rynek giełdowy jest maszyną do głosowania, w perspektywie długoterminowej jest to maszyna do ważenia".

I jest rozłączenie z jedną firmą, która mogłaby hojnie wynagrodzić inwestorów.

Obejrzyj wykres giełdowy w Canadian Oil Sands (OTC: COSWF) poniżej. Prowadząc do kryzysu finansowego z 2008 r. Akcje spółki sprzedały za ponad 50 USD za akcję. Nie było więc niespodzianką, gdy ropa naftowa spadła do około 30 USD za baryłkę, a wraz z nią spadły udziały Canadian Oil Sands - spadając krótko poniżej 20 USD.

Szybko naprzód do dziś, a mamy ceny ropy, które potroiły się z dołu w dół 2009 do ponad 100 USD za baryłkę. Tymczasem udziały Canadian Oil Sands wciąż tkwią tuż powyżej 20 $!

Cena akcji została zmieniona na bok na dwa lata. Oznacza to, że obecna baza akcjonariuszy zbudowała średni koszt przy aktualnej cenie akcji lub blisko niej. Ci ludzie nie będą się spieszyć, żeby sprzedać, kiedy ten towar wreszcie się rozpadnie.

Kiedy bierzesz pod uwagę wpływ tej firmy na cenę ropy, wydaje się wręcz absurdalne, że ropa może potroić się i akcje Canadian Oil Sands prawie się nie porusza.

Powyższy wykres z ostatniej prezentacji firmy pokazuje, w jaki sposób przepływy pieniężne Canadian Oil Sands reagują na zmiany cen ropy naftowej WTI. Gdy cena ropy spadnie, podobnie powinno pójść udziały Canadian Oil Sands.

Wykres pokazuje, że za 70 USD za baryłkę ropy, Canadian Oil Sands generuje około 1,30 USD na akcję w przepływie pieniężnym. Tymczasem na poziomie 100 USD za baryłkę ropy, firma generuje blisko 3,00 USD na akcję w gotówce.

Chodzi mi o to, że różnica w cenie ropy o 30 USD za baryłkę przewyższa dwukrotnie przepływy pieniężne na akcję, i w tym spadł z 30 dolarów do 100 dolarów od 2009 roku, a cena akcji Canadian Oil Sands nie spadła.

Podkreśliłem, że akcje tej spółki powinny śledzić cenę ropy, biorąc pod uwagę jej wpływ na towar. Teraz chciałbym pokazać, co myślę, że ta firma jest warta w przeliczeniu na jedną akcję.

Ustalenie, czym naprawdę jest giełdowa firma, może być trudnym i niedokładnym procesem. W szerszym znaczeniu, w przypadku Canadian Oil Sands, tak nie jest.

To dlatego, że Canadian Oil Sands posiada tylko jeden zasób - 36,74% udziałów w producencie piasków roponośnych, Syncrude.

Niezależni audytorzy rezerw szacują, że Syncrude potwierdzone i prawdopodobne rezerwy mają 44-letnie okresy eksploatacji przy obecnych stawkach produkcyjnych. Istnieją również niezamówione rezerwowe i perspektywiczne zasoby, które powinny znacząco wydłużyć okno produkcyjne Syncrude.

Tylko taki projekt wydobywczy, jaki można znaleźć w kanadyjskich piaskach roponośnych, może zapewnić takie długoterminowe bezpieczeństwo produkcji. Ekolodzy mogą tego nie lubić, ale z biegiem czasu rezerwy te będą niezwykle cenne dla świata pozbawionego energii.

Pewnie dlatego, w 2010 roku Conoco Phillips (NYSE: COP) sprzedał 9.03% udziałów w Syncrude dla chińskiej firmy Sinopec (NYSE: SHI) za 4,65 miliarda dolarów.

Jakaś prosta matematyka mówi nam, że jeśli 9,03% udziałów w Syncrude ma wartość 4,65 miliarda dolarów, to 36,74% udziałów w Canadian Oil Sands musi wynosić 18,9 miliarda dolarów. Ten 18,9 miliardów dolarów przekłada się na 38 USD za akcję Canadian Oil Sands.

Porównaj to z bieżącą ceną akcji wynoszącą 24 USD i wydaje się, że jest prawie 60% do góry, aby osiągnąć prawdziwą wartość udziałów tej firmy.

Należy również zauważyć, że w momencie, gdy Sinopec kupił udział w Conoco, ceny ropy wahały się w okolicach 70 USD. Dziś WTI wynosi ponad 100 USD, a ceny globalne są nawet wyższe. Oznacza to, że moje oszacowanie zainteresowania firmy Canadian Oil Sands wartością Syncrude powinno być konserwatywne.

Zakup Canadian Oil Sands przez większą firmę prawdopodobnie spowodowałby duży zysk kapitałowy dla akcjonariuszy. Jeśli taka transakcja nie nastąpi, jest to również firma, która powinna również być dobra długoterminowa.

Przy obecnej cenie Canadian Sands Oil osiąga prawie 6%, więc inwestorzy zarabiają bardzo dobrze, aby czekać. Co więcej, firma jest również wyjątkowo dobrze przygotowana na dłuższą metę, z jednymi z najdłuższych zasobów ropy na świecie, dzięki udziałowi w Syncrude.

Ryzyko, które należy rozważyć: Chociaż osobiście uważam, że świat desperacko potrzebuje każdej baryłki ropy, jaką możemy znaleźć, możliwe jest, że ruch ekologiczny i negatywna prasa mogłyby nadal utrzymywać cenę akcji tej spółki w dół. Nie bez znaczenia może być także ogromny podatek środowiskowy od produkcji piasków roponośnych.

Akcja -> Kupuj akcje Canadian Oil Sands, schowaj je i ciesz się dywidendą. Jeśli za czterdzieści lat ceny ropy są wyższe niż obecnie, jest prawdopodobne, że twoje wnuki mogą cieszyć się coraz większym strumieniem dochodów z dywidend od tej firmy. Albo jeszcze lepiej, ktoś nabywa firmę na krótką metę i zdajesz sobie sprawę z miłego zysku kapitałowego.