Nie dajemy żadnego szacunku! |
Dlaczego mamy epidemię depresji?
"Nie mam szacunku!" To było frazes Rodneya Dangerfielda.
Mówię dziś jest to strasznie prawdziwe we wszechświecie komunikacji elektronicznej, gdzie, jak wskazuję, to właśnie my nie podnosimy żadnego szacunku. W naszym typowaniu i składzie jesteśmy leniwi, niechlujni, beztroscy, bezmyślni, nonszalanccy - krótko mówiąc, wręcz bez szacunku - i nie wydajemy się, by cokolwiek z tego wynikało … dopóki sami nie zdobędziemy szacunku. Wtedy jesteśmy niezadowoleni. Piszemy nazwiska osób i firm.
- My błędnie nazywamy firmy i organizacje.
- Ignorujemy wielkie litery pod nazwami i znakami towarowymi.
- Zredukowaliśmy ludzi, używając niewłaściwych słów.
- Piszemy słynne cytaty, ale przypisujemy je niewłaściwym osobom.
- Nie sprawdzamy naszych źródeł, aby sprawdzić, czy są prawdziwe, czy fałszywe.
- Zamieszczamy i publikujemy nieprawidłowe linki.
- Tak, tak, więc co? Kogo to obchodzi? Wiesz, wiesz o co mi chodzi.
Firmy nie mogą być tak kawalerami. Ich sukces zależy od egzekwowalnych praw autorskich, identyfikacji marki, właściwego używania nazw produktów, linii znaczników, cytatów, udanego SEO, poprawnych adresów URL itp.
Na początek błędne pisanie czyjegoś imienia jest po prostu niegrzeczne. Nasze imiona, nasz wybór pisowni, włączenie drugich imion, inicjałów, pseudonimów są integralną częścią tego, jak prezentujemy się światu i jak widzimy, trzymamy i potwierdzamy siebie. W przypadku błędnej pisowni lub niepoprawnego zapisania imienia danej osoby obrażasz ją bezpośrednio. Moim zdaniem mają wszelkie prawo do złości.
Błąd w pisowni może oznaczać, że czytelnik nie może znaleźć tomu, a autor nie sprzedaje książki. Błędna pisownia może oznaczać, że niewinna osoba może być nękana za transakcje finansowe jakiejś nieznajomej.
Dla blogerów i autorów online, błędy w pisowni nazwisk innych ludzi mogą zrazić tych ludzi, a także ważne tropi, wzajemne powiązania wzajemne podziw i rekomendacje nigdy nie mogą się dla ciebie zmaterializować.
Kiedy ktoś recenzuje nasz produkt Business Plan Pro, ale nazywa to BizinessPro Writer, tracimy klientów. Może i stanie się również z twoim produktem. Kiedy odnosisz się do produktu lub firmy lub strony internetowej, sprawdź, czy używasz poprawnej nazwy.
Ignorowanie wielkich liter w nazwach może powodować zamieszanie i być może utratę ochrony praw autorskich. Na przykład, wszyscy wiemy, że Twitter to właściwa nazwa sieci komunikacji społecznej, a twitter to piosenka ptasia. Napój bezalkoholowy to koks, ale koks jest narkotykiem i pochodną węgla stosowaną do produkcji stali.
Jako inny przykład weź gallo. Jell-O [pamiętaj, że teraz wielkie litery, jeśli jeszcze tego nie robiłeś] to chroniona nazwa handlowa, ale stała się ogólnym określeniem każdego rodzaju deseru na bazie żelatyny. Idź do sklepu, a zobaczysz Knox, Royal, lokalną prywatną markę, ale dla klienta wszystkie są galaretką i nie obchodzi ich, który kupują. Możesz być pewien, że Jell-O dba.
Adobe Photoshop jest na dobrej drodze, aby stać się tytułem tytułowym. Teraz, gdy ktoś robi zwyczajną uwagę na temat manipulowania zdjęciami, mówią, że zrobili to za pomocą photoshopu, bez względu na to, który program do edycji grafiki cyfrowej faktycznie wykorzystali.
Rocznie miliardy przedsiębiorstw ponoszą wysiłki na rzecz brandingu marketingowego, aby ich marki były widoczne, niepowtarzalne, znany i zakupiony. Ale leniwy, bezmyślny, bezmyślny pisanie codzienne działa negatywnie na wartość twoich wysiłków marketingowych.
Nie ma końca kłopotów, błędnej interpretacji, złych uczuć, waśni, pozwów sądowych, zniszczonych publicznych wizerunków i reputacji spowodowanych niewłaściwym cytowaniem. Coś tak małego jak jedna litera lub dwie (może, powinien, powinien) może zmienić cały sens twojego publicznego oświadczenia o obojętności i przetrwania twojej firmy.
Wiele cytatów z literatury i sławnych ludzi z lat minionych wkroczyło w nasz język. Często są źle cytowane i źle przypisane.
Odśwież swój Szekspir Michael Macrone ma cały rozdział na temat popularnych zwrotów, które ludzie uważają, że pochodzą od Barda, ale nie. "Długo i krótko" "Ani piekło wściekłość, jak kobieta pogarda" "Fool's Paradise" to tylko kilka. Ten problem z pewnością nie jest ograniczony do starych autorów. "Zagraj jeszcze raz, Sam" - to linia, której nigdy nie mówiła Ingrid Bergman ani Humphrey Bogart w
Casablanca. "Houston, mamy problem." Jest to zniekształcenie faktycznej komunikacji między astronautami Apollo 13 i kontrolą misji w Houston. Twoja wiarygodność cierpi, gdy niepoprawnie zacytujesz lub przypisujesz słowa niewłaściwej osobie. Niedawno główny nurt mediów w Wielkiej Brytanii został złapany nie sprawdzając odpowiednio źródeł. Drukowali cytaty z elegii dla Michaela Jacksona, z postu na Twitterze, rzekomo przez ministra spraw zagranicznych Davida Milibanda. Tweet był rzeczywiście przez oszusta Twittera, przypadek kradzieży tożsamości. Znaczny upływ w należytej staranności. Zniszczyła publiczną pozycję Sekretarza Spraw Zagranicznych i zdyskredytowała reputację i wiarygodność tych mediów.
Publikowanie złych linków jest niechlujne i niepotrzebne. W najlepszym przypadku irytuje czytelników, którzy otrzymują błędy 404 lub kończy na stronie, która nie ma nic wspólnego z oryginalnym publikowaniem. Co gorsze, zły link traci klientów / odwiedzających / firmę na zamierzonym łączu. Jeśli autor uzyskuje przychody z powiązania lub kliknięcia, opublikowanie linku bez sprawdzenia jego dokładności jest jak wyrzucanie pieniędzy.
Nadszedł czas, abyśmy elektroniczni komunikatorzy cyfrowi przywrócili nam uprzejmy szacunek do naszych pism. Używaj sprawdzania pisowni, czytaj korekty, podwójnie sprawdzaj i poprawnie pisuj nazwiska osób, firm i produktów. Nie zakładaj, że masz rację. Potęga internetu jest tylko jednym kliknięciem.
W końcu, jeśli oczekujesz, że będziesz szanowany, musisz okazywać ten sam szacunek innym.
Steve Lange
Oprogramowanie Palo Alto