• 2024-07-07

Tajemnica większej wydajności |

Raport z Wojny o Duszę - Koronawirus - mamy się bać? (Odcinek 46)

Raport z Wojny o Duszę - Koronawirus - mamy się bać? (Odcinek 46)
Anonim

Czy kiedykolwiek chciałeś użyć jakiegoś słowa, ale powiedziano ci, żeby tego nie robił? W marketingu są pewne buzzwords, które są uważane za faux-pas. Nazywają się puszystymi, "rozszalymi" (nie jestem pewien, czy to jest prawdziwe słowo, ale gdzieś je czytam) i po prostu nadużywane.

Produktywność. To staje się takim słowem.

Jest wszędzie w biznesie; każdy tego chce, potrzebuje, o czym rozmawia i mówi o tym. Jednak dzisiejsza produktywność różni się znacznie od wydajności z lat poprzednich. Zmieniające się procesy i technologia sprawiły, że jesteśmy o wiele wydajniejsi niż kiedyś.

Wszystko zaczęło się dawno temu, kiedy dzień pracy był zarządzany przez słońce i dzwonnice, a długie dni - 10-16. godziny dni - nie były rzadkością. Jednak w latach 90. produktywność amerykańskiego robotnika została uznana za trzykrotnie wyższą niż amerykańskiego pracownika w 1900 roku, pomimo spadku do znacznie krótszego ośmiogodzinnego dnia pracy.

A więc, skoro wszyscy są już tak cholernie produktywni, jak czy firma może być bardziej produktywna, a nie tylko uczestniczyć w puszystym, "rozgorączkowanym" używaniu tego słowa?

Cóż, dzięki naszym rozszerzonym badaniom dotyczącym śledzenia czasu, wydajności i miejsca pracy, znaleźliśmy kilka sposobów - i dzielimy się wszystkim brudem w naszej infografice Tick Talk: