From Plastic to Pleas: The Evolution of Indie Film Funding
Mark Duplass's Number One Rule for Financing a Movie
Spisu treści:
Jeśli chcesz tworzyć sztukę, nie wchodź w film. Jeśli chcesz zagrać w filmie, nie oczekuj sztuki. Powie ci to każdy stary weteran Hollywood. Niezależnie od tego, czy ci się to podoba, czy nie, przemysł filmowy koncentruje się przede wszystkim na generowaniu przychodów, dostosowywaniu filmów do największej możliwej liczby odbiorców. To nie znaczy, że filmy artystyczne nigdy nie powstają. Ale oznacza to, że jeśli chcesz uzyskać fundusze na film artystyczny, musi to być opłacalne i rzadko się zdarza.
Bezpieczeństwo przede wszystkim
Każdy chce zrobić film. Każdy ma scenariusz. Każdy może być następnym Stevenem Spielbergiem, jeśli tylko nadarzy się okazja. Niestety, nie ma wystarczającej ilości pieniędzy, by sfinansować projekt startupowej pasji każdego niedoszłego filmowca. Pula potencjalnych inwestorów jest niewielka w porównaniu z ogromną społecznością walczącą o tę cenną gotówkę. Inwestorzy inwestują, ponieważ chcą zysków. Aby zapewnić maksymalny zwrot z inwestycji, zrzucają pieniądze na filmy, o których wiedzą, że będą łatwo zarabiać. Są to filmy z istniejącą wcześniej publicznością: sequele, remake'y i ekranowe adaptacje powieści i komiksów. Inwestorzy lubią reżyserów, którzy okazali się dochodowi w przeszłości i historie oparte na sprawdzonej i prawdziwej formule zarabiania pieniędzy. W świecie filmów fabularnych niewiele jest miejsca na nową krew lub eksperymenty.
Maxed out
Jak więc hollywoodzkie nadzieje wiążą się z pozyskaniem funduszy na pierwszy duży projekt? Pewnego razu niektórzy odpowiedzieli na to pytanie kartami kredytowymi. Przede wszystkim takie filmy to Urzędnicy, El Mariachi, i The Blair Witch Project. W produkcji Urzędnicy, Kevin Smith maksymalnie 10 kart kredytowych, aby zdobyć większość swoich funduszy, jego całkowity budżet wylądował na 27.575 dolarów. W kasie zarobił 3,1 miliona dolarów, zacierając zaciągnięty dług.
Jednym z najnowszych przykładów finansowania kart kredytowych jest Zaklęty, film dokumentalny przedstawiający 8 dzieci uczestniczących w krajowych mistrzostwach ortograficznych. Twórcy wydali łącznie 14 kart kredytowych na pokrycie kosztów filmowania. Zaklęty następnie zarobił 6 milionów dolarów w kraju wraz z nominacją do Oscara.
Maksymalizacja kart kredytowych może być wysoce satysfakcjonującą strategią finansowania, ale szanse nie są na twoją korzyść. Zarabianie na filmach niezależnych nie jest łatwe, a dystrybutorzy nie zawsze szukają najlepszego interesu. Jeśli twój film nie okaże się opłacalny (większość nie), będziesz przesiąknięty długiem i złym kredytem, z którego prawdopodobnie wiele czasu się wydostanie.
Ponadto zasady zmieniły się nawet od czasu wydania Zaklęty. Kredyt nie jest tak łatwo dostępny i byłoby prawie niemożliwe, aby filmowiec umieścił 2 000 $ na 14 osobnych kartach. Przy niższych limitach kredytowych i surowszych karach za nieodebrane płatności, karty kredytowe przestały być realnym rozwiązaniem dla niezależnych filmowców.
Żebracy i choosers
Chociaż smutek zmusza do myślenia o świecie bez Urzędnicy lub Zaklęty, filmowcy ciężko pracują, szukając skutecznych alternatyw. Jedna z bardziej popularnych platform znajduje się, nie dziwi, w Internecie. Strony internetowe, takie jak Kickstarter i IndieGoGo, zapewniają medium zbierania funduszy dla artystów próbujących zebrać niezbędne zasoby produkcyjne. Twórcy filmu publikują cele i szczegóły swoich projektów online, a ludzie mogą przekazywać darowizny na filmy, które chcieliby wyprodukować.
W ciągu kilku lat, "gromadzenie funduszy na tłumy" stało się niezwykle popularnym narzędziem dla niedofinansowanych artystów. Tegoroczny Sundance obejrzał swój pierwszy film finansowany z darowizn Kickstarter. The Woods, historia rozczarowanej młodzieży poszukującej nowoczesnej utopii, podniosła 11,584 $ za pomocą Kickstartera. Choć film nie otrzymał najbardziej przychylnych recenzji, jego przyjęcie do Sundance było wydarzeniem monumentalnym, świadczącym o możliwości alternatywnego pozyskiwania funduszy dla filmów niezależnych.
W przeciwieństwie do finansowania kartą kredytową, gromadzenie funduszy tłumów nie sprawi, że będziesz się dusić pod kupnem wyniszczającego długu. A ponieważ technologia staje się coraz bardziej zaawansowana i przystępna, niezależni filmowcy znajdują środki, aby realizować projekty, które widzowie będą płacić za oglądanie. Wśród całej brutalnej konkurencji nieodłącznie związanej z branżą i niezliczonymi zamkniętymi drzwiami skąpych inwestorów, rozwijająca się dynamika artystyczno-konsumencka oferuje nadzieję dla zapalonych filmowców.