• 2024-10-05

Spadek zadłużenia z tytułu kart kredytowych - rujnuje?

Twisto to karta kredytowa w aplikacji. Pozwala wydawać pieniądze, których się (obecnie) nie ma

Twisto to karta kredytowa w aplikacji. Pozwala wydawać pieniądze, których się (obecnie) nie ma

Spisu treści:

Anonim

Wygląda na to, że obecnie nie słyszymy żadnych pozytywnych wiadomości ekonomicznych, więc wydawało się, że mile widziana niespodzianka, że ​​zadłużenie na karcie kredytowej spadło we wrześniu, zgodnie z danymi z Rezerwy Federalnej. Co więcej, był to czwarty miesiąc z rzędu, kiedy spadł dług w karcie kredytowej. Wspaniałe wieści, prawda?

Może, ale może nie. Z jednej strony spadek zadłużenia z tytułu kart kredytowych jest korzystny dla osób fizycznych, które prawdopodobnie będą mogły poprawić swoje finanse osobiste w wyniku ograniczenia wydatków. Z drugiej jednak strony, spadające poziomy zadłużenia na kartach kredytowych mogą wskazywać na ciągłe problemy w całej gospodarce. Przyjrzyjmy się bliżej liczbom i ich znaczeniu:

Zadłużenie karty kredytowej przypada na 2013 rok

Pierwszą ważną rzeczą, o której warto wspomnieć, jest to, że w trzecim kwartale 2013 r. Zadłużenie z tytułu kart kredytowych maleje. We wrześniu suma niezapłaconych sald na kartach kredytowych spadła o 2,06 mld USD, co nastąpiło po całym lecie spadku długu. W okresie od czerwca do września łączna suma zadłużenia kart kredytowych Amerykanów spadła o 8,48 miliarda dolarów.

Co dziwne, w tym roku wzrosły jeszcze inne rodzaje długów. Tak zwane "nieodnawialne" zadłużenie - czyli kredyty samochodowe i studenckie - wzrosło w 2013 r. O 8,7%, a do końca roku ma wzrosnąć jeszcze bardziej.

" WIĘCEJ: Jak spłacić dług

Co oznaczają liczby

Patrzenie na statystyki związane z zadłużeniem i wydatkami jest dobre i dobre, ale pomocne jest również ustalenie, co oznaczają liczby. Jak więc interpretować spadkowe sumy zadłużenia z tytułu kart kredytowych, podczas gdy inne rodzaje długów nadal rosną?

Ekonomiści uważają, że spadek zadłużenia z tytułu kart kredytowych w 2013 r. Prawdopodobnie nie wynika z nagłej fali odpowiedzialności ogarniającej naród. Bardziej prawdopodobne jest, że różne czynniki ekonomiczne łączą się, aby Amerykanie byli mniej podekscytowani wydatkami, takimi jak:

  • Wysoka stopa bezrobocia (7,3% w październiku 2013 r.)
  • Niewielkie podwyżki płac
  • Niepewność polityczna (debaty na temat limitów zadłużenia, zamknięcie rządu itp.)

Wszystko to oznacza, że ​​ludzie nie chcą wydać więcej niż to, co mają na codzienne przedmioty, powodując spadek poziomu zadłużenia na kartach kredytowych. Jednak duże zakupy, takie jak samochód czy czesne, są koniecznością, którą wielu ludzi odkłada tak długo, jak tylko będą mogli, podczas gdy recesja będzie w pełni obowiązywać, co jest skutkiem niedawnego zwiększonego zadłużenia w tych obszarach.

Czy to problem, że ludzie wydają mniej na przedmioty codziennego użytku, ale bardziej na inne rzeczy? W końcu może tak być. Gospodarka USA zależy w dużej mierze od wydatków konsumenckich, więc jeśli Amerykanie nie kupują regularnie tak dużo rzeczy, może to wpłynąć na wzrost gospodarczy. Jednocześnie, jeśli konsumenci będą nadal wydawać więcej na samochody i uczelnie, poziomy zadłużenia osobistego mogą wzrosnąć zbyt mocno, narażając osoby na ryzyko finansowe.

Czy ustawa o karcie?

Może się wydawać oczywiste, że spadek zadłużenia na kartach kredytowych oznacza, że ​​ustawa o KARTACH z 2009 roku działała. W końcu prawo miało zapobiegać kłopotom z kartami kredytowymi, prawda?

Nie dokładnie. Przeważnie ustawa o KARTACH miała na celu uniemożliwienie Amerykanom zawyżenia opłat. Z tej perspektywy ustawa CARD była skuteczna. Nowe dane pokazują, że od 2009 r. Zaoszczędził on 20 miliardów dolarów rocznie. Ustawa nie została jednak zaprojektowana, by uchronić nas przed zadłużeniem; w rzeczywistości żadna część prawa nie reguluje żadnego aspektu poziomów zadłużenia konsumentów.

Oznacza to, że ostatnie obniżki zadłużenia z tytułu kart kredytowych prawdopodobnie nie wynikają z ustawy o kartach.

Podsumowując: chociaż spadające poziomy zadłużenia na kartach kredytowych w USA mogą wydawać się dobre, tylko czas pokaże, czy te informacje są dobre czy złe dla całej gospodarki.