Badanie: ceny ubezpieczeń komunikacyjnych znacznie wyższe w obszarach afroamerykańskich
Czy warto kupić AC - ile to kosztuje, co musisz wiedzieć?
Spisu treści:
- Firmy ładują więcej w mniej popularnych kodach pocztowych
- Wyjaśnianie różnic
- Grupa konsumencka zaleca zmiany
Firmy naliczają wyższe stawki ubezpieczenia samochodu w dzielnicach, które w przeważającej mierze są pochodzenia afroamerykańskiego niż w innych rejonach - poinformowała grupa konsumencka w tym tygodniu.
Federacja Konsumentów Ameryki stwierdziła, że średnia stawka ubezpieczenia podstawowego w kodach pocztowych, w której ponad trzy czwarte mieszkańców to Afroamerykanie, była o 70% wyższa niż w obszarach, które są poniżej jednej czwartej Afroamerykanów.
Urzędnicy z grupy nie zarzucali firmom umyślnej dyskryminacji ani nie podawali potencjalnych przyczyn różnic. Zwrócili się do państwowych i federalnych organów nadzoru, aby zbadali sprawę i uchwalili nowe przepisy.
"Nasze badania pokazują, że minął już czas, aby regulatorzy ubezpieczeniowi bardziej poważnie potraktowali wpływ metod wyceny ubezpieczeń samochodowych na ludzi kolorowych, a także na kierowców o niskich dochodach", J. Robert Hunter, dyrektor federacji ds. Ubezpieczeń i były Teksas komisarz ds. ubezpieczeń, powiedział na konferencji prasowej.
Grupy branżowe przeciwdziałają temu, że firmy nie mogą i nie opierają stawek na wyścigu, a wszelkie różnice wynikają z ryzyka, jakie stanowią kierowcy.
Firmy ładują więcej w mniej popularnych kodach pocztowych
Federacja Konsumentów sprawdziła stawki w większości kodów pocztowych w Ameryce, twierdzi, używając tego samego profilu kierowcy w każdym z obszarów: 30-letnia samotna kobieta z wykształceniem średnim, która dzierżawi swój dom i ma czysty rekord jazdy, uczciwą zdolność kredytową i praca biurowa, i napędza 2000 Honda Civic 10.000 mil rocznie. Dostał stawki za podstawowy, minimalny stan ubezpieczenia samochodu od pięciu największych ubezpieczycieli samochodowych: Allstate, Farmers, Geico, Progressive i State Farm.
Średnio roczna premia wyniosła 1 060 USD rocznie na obszarach, które w przeważającej części były pochodzenia afroamerykańskiego w porównaniu do 622 USD na obszarach mniej niż jednej czwartej Afroamerykanów.
W oświadczeniu dotyczącym raportu Federacji Konsumentów Robert Passmore, wiceprezes Stowarzyszenia Ubezpieczycieli Przypadkowych Własności, powiedział, że może to wynikać częściowo z tego, gdzie mieszkają ludzie, pisząc: "Obszary miejskie i inne obszary o wysokich kosztach mogą stanąć wyżej stawki ubezpieczenia, ponieważ występują większe zatory komunikacyjne, zgłoszono więcej wypadków i zgłoszono obrażenia, wyższe koszty leczenia i koszty napraw, oszustwa oraz droższe zastępstwo prawne i powiązane opłaty."
Federacja Konsumentów zauważyła, że różnice utrzymywały się nawet przy porównywaniu głównie afrykańsko-amerykańskich i przeważnie białych kodów pocztowych o podobnej gęstości zaludnienia, chociaż były mniejsze od ogólnej luki.
Federacja stwierdziła również, że luka istniała na każdym poziomie dochodów, choć nie była jednolita. Różnica wynosiła tylko 4% w obszarach o niskich dochodach (średni dochód poniżej 20 585 USD). Luka rozrosła się w obszarach o dochodzie gospodarstwa domowego od 63 001 do 101 685 USD, a mieszkańcy tych zamożnych, głównie afroamerykańskich kodów pocztowych płacili prawie trzy razy więcej niż ich odpowiedniki w większości białych miejsc.
Progressive i Farmers podali stawki, które średnio o 92% wyższe w przeważającej mierze w afroamerykańskich kodach pocztowych, podczas gdy State Farm, Allstate i Geico pobierały odpowiednio 62%, 56% i 52% więcej.
Wyjaśnianie różnic
Federacja Konsumentów nie zaproponowała potencjalnych przyczyn różnic, ale wcześniej twierdziła, że firmy ubezpieczeniowe traktują kierowców o niższych dochodach niesprawiedliwie, opierając stawki na takich czynnikach, jak wykształcenie, zawód i punktacja kredytowa, zamiast na historii jazdy i przebiegu.
Norma Garcia, starszy adwokat z Consumers Union, wyraziła ten pogląd na środowej konferencji prasowej.
"Niektórzy dobrzy kierowcy są obciążani za bardzo z niewłaściwych powodów" - powiedziała. "Uważamy, że ubezpieczenie samochodu musi zostać naprawione, tak aby kierować sprawą najważniejszą".
Steven Weisbart, starszy wiceprezes i główny ekonomista z Insurement Information Institute (III), grupy przemysłowej, powiedział, że wyścig nie jest odpowiedzialny za jakiekolwiek różnice w cenach, ponieważ ubezpieczyciele nie mogą używać wyścigu jako czynnika i nawet nie wiedzą wyścig ubezpieczających.
Federacja Konsumentów nie twierdziła, że ubezpieczyciele pobierają więcej opłat z powodu rasy. Badanie pokazuje raczej, że wskaźniki są wyższe na obszarach głównie afroamerykańsko-amerykańskich.
"Jeśli tak jest, to dlatego, że ludzie, którzy jeżdżą samochodami, żyją i działają w tym obszarze, zgłaszają więcej roszczeń" - powiedział Weisbart. "To nie dlatego, że są African-American".
Passmore ze Stowarzyszenia Ubezpieczycieli Przypadków Majątkowych również powiedział w swoim oświadczeniu, że liczba i koszt roszczeń kryją się za różnicami w stawkach między miejscami.
Grupa konsumencka zaleca zmiany
Raport zawiera listę zaleceń, w tym wymaganie stawek ubezpieczenia samochodu, aby priorytetowo traktować zapisy bezpieczeństwa kierowców w takich kwestiach, jak kody pocztowe, wykształcenie, zawód i punktacja kredytowa. Wezwano również do większej sprawozdawczości firm ubezpieczeniowych, w tym ujawniania stawek naliczanych kierowcom o cechach społeczno-ekonomicznych typowych dla osób o niskich i średnich dochodach, ponieważ ubezpieczyciele nie zbierają bezpośrednio danych o dochodach.
Weisbart, z III, twierdził, że wszelkie wymogi dotyczące obniżania stóp w niektórych obszarach będą uzależnione od wyceny opartej na ryzyku, ponieważ wszystkie czynniki, z których korzystają ubezpieczyciele, wiążą się z ryzykiem.
Aubrey Cohen jest pisarzem pracowniczym w Investmentmatome, osobistej witrynie finansowej. Email: [email protected]: @aubreycohen.
Zdjęcie przez iStock.