Granice szkoły prawniczej: kiedy ma sens opuszczenie prawa Harvarda
The War on Drugs Is a Failure
Spisu treści:
- Dlaczego zdecydowałeś się pójść do szkoły prawniczej?
- To całkiem interesujące - zacząłeś bez zamiaru bycia prawnikiem. Szkoła prawnicza była tylko strategią na znalezienie czegoś bardziej zgodnego z Twoimi celami?
- O czym myślałeś pod koniec stażu? Czy byłeś w konflikcie w kwestii decyzji między powrotem do szkoły a pozostaniem w Bridgewater?
- Skąd wiedziałeś, że nie chcesz być prawnikiem?
- Więc co powiesz komuś, kto rozważa dzisiaj ukończenie szkoły prawniczej?
Wraz z rosnącymi kosztami kredytów studenckich i spadkiem liczby absolwentów szkół prawniczych, które faktycznie uzyskują pracę wymagającą J.D., kiedy ma sens pójście do szkoły prawniczej? Kiedy dostałeś się do szkoły prawniczej, kiedy ma sens rezygnacja? Rozmawiamy z Jessem Horowitzem, który jesienią 2010 r. Rozpoczął naukę na Harvardzie, a rok później zrezygnował.
Dlaczego zdecydowałeś się pójść do szkoły prawniczej?
JH: W pewnym sensie była to kontynuacja edukacji sztuk wyzwolonych. Zgłosiłem się do szkoły prawniczej w tym samym czasie, w którym ubiegałem się o pracę (jesienią 2009 r.), I nie widziałem w tym czasie nic lepszego. Treść była interesująca i choć od początku wiedziałem, że nie chcę być prawnikiem, było to świetne miejsce na spotkanie z inteligentnymi ludźmi i znalezienie dobrych okazji. Moim celem było skończyć na finansach.
To całkiem interesujące - zacząłeś bez zamiaru bycia prawnikiem. Szkoła prawnicza była tylko strategią na znalezienie czegoś bardziej zgodnego z Twoimi celami?
JH: Moja alternatywa dla pójścia do szkoły prawniczej nie zapewniłaby mi tak dużego dostępu do wysokiej jakości okazji. Rozważyłem Econ Phd i możliwe, że był jeden rok studiów magisterskich, które mogłyby być dobrym rozwiązaniem. Podczas pobytu w HLS spotkałem kogoś, kto pracował w Bridgewater, a ja przeprowadziłem z nim wywiad i odbyłem tam staż po moim pierwszym roku studiów prawniczych. Podobał mi się mój staż i postanowiłem zostać na pełnym etacie, zamiast wrócić do szkoły prawniczej.
O czym myślałeś pod koniec stażu? Czy byłeś w konflikcie w kwestii decyzji między powrotem do szkoły a pozostaniem w Bridgewater?
JH: Niezupełnie. W tym momencie, gdy nie chciałem pójść do wielkiej kancelarii prawnej, dobrze zrozumiałem, że mój zestaw opcji wychodzi ze szkoły prawniczej. Mógłbym dołączyć do banku lub firmy konsultingowej, a globalne makro wydawało się o wiele bardziej interesujące niż te inne opcje. Tak więc HLS służyło mi pomocą w znalezieniu bardziej interesujących możliwości.
Skąd wiedziałeś, że nie chcesz być prawnikiem?
JH: Z elitarnych opcji pracy, prawnicy mają najmniej autonomii. Są dostawcami usług dla dostawców usług. Możesz go zobaczyć w sposób, w jaki układają się transakcje, prawnicy znajdują się na samym dole stosu. Może to być elitarny stos, ale są one na samym dole. Pewien inwestor kupujący jest liderem transakcji, a bankier / doradca inwestycyjny pracuje dla niego. Wreszcie są prawnicy, którzy recenzują dokument po tym, jak wszyscy skończyli z nimi o 3 nad ranem.
Takie zachowanie można zaobserwować na przyjęciach firm prawniczych - firmy partyjne rzucają dla studentów prawa, aby pokazać im, jak zabawnie jest ich firma. Większość prawników jest zajęta odpowiadaniem na e-maile na temat swoich jeżyn. Jedynymi osobami, które dobrze się bawią, są prawnicy podatkowi i prawnicy zajmujący się prawami własności intelektualnej. Mają interesującą pracę i mają większą kontrolę nad swoimi harmonogramami.
Więc co powiesz komuś, kto rozważa dzisiaj ukończenie szkoły prawniczej?
Trudno wiedzieć, co kupujesz z doświadczeniem szkoły prawniczej i marketingiem, który sprawiają szkoły prawnicze, czyni je totalnymi konspiratorami w systemie.
Rozmawiałem z moim przyjacielem w szkole prawniczej NYU, w rankingu nr 6 według US News, a on powiedział, że 25% z nich ma problem ze znalezieniem ofert pracy kancelarii. Jeśli nie pojedziesz na Harvard, Stanford lub Yale, nie możesz wybrać się na wybrzeże i założyć, że dostaniesz pracę. To jest intensywnie hierarchiczny system gdzie można uzyskać wiele korzyści, przechodząc do wyższej szkoły w rankingu. Zalety są ograniczone, ponieważ firmy najpierw przeprowadzają wywiady w szkołach o wyższej randze, co oznacza, że miejsca te są zapełniane wcześniej.
Pozwy zbiorowe przeciwko różnym szkołom prawniczym za fałszywe roszczenia dotyczące statystyk zatrudnienia jasno pokazują, że jesteśmy nadmiernie twórcami prawa. W jakiś sposób mamy takie przekonanie, że pójście do szkoły prawniczej zagwarantuje zatrudnienie, a to po prostu nie jest prawdą.