• 2024-05-20

Pięć lat po kryzysie finansowym: czy coś się zmieniło?

Jak NAPRAWDĘ wygląda kraj 12 lat po kryzysie?

Jak NAPRAWDĘ wygląda kraj 12 lat po kryzysie?
Anonim

Autor: Martin Weil

Dowiedz się więcej o Martinie na Investmentmatome's Ask an Advisor

Jest to piąta rocznica wybuchu największego kryzysu bankowego i finansowego w naszym życiu. We wrześniu 2008 r. W globalnym systemie finansowym otwarto rozległe przepaści, ukazując nierównowagę tak wielką, że groziły one upadkiem gospodarek światowych. Przez kilka miesięcy, podczas których wydawało się, że czas się zatrzymał, znaleźliśmy się niebezpiecznie blisko takiej właśnie zapaści, gdy rynki bankowe zostały zajęte, a gotówka była gromadzona przez graczy dużych i małych.

Pięć lat później, chciałoby się myśleć, że podstawowe warunki, które doprowadziły nas do przepaści w 2008 r., Zostały poprawione. Można by przypuszczać, że wiele osób i firm, które świadomie lub beztrosko gawędziły w dużym stopniu nienadzorowany bazar długu i instrumentów pochodnych na własną rękę, zostały oskarżone i skazane. Jedna z nich byłaby zła w obu przypadkach.

Jak napisałem tutaj rok temu, świat został uratowany od krawędzi. W międzyczasie poczyniono pewne postępy w kierunku zmniejszenia niebezpiecznie nadmiernej dźwigni finansowej w naszych systemach finansowych, kosztem podatników i oszczędzających na całym świecie (patrz represje finansowe).

Ale, jak pisałem w 2012 roku, kryzys finansowy przyczynił się do pogorszenia wiarygodności niegdyś osławionego amerykańskiego rynku finansowego. Gdybym był "menadżerem marki" w Team Financial Markets w USA, przywróciłbym to zaufanie, które było moim najważniejszym priorytetem, kiedy minie natychmiastowy kryzys. Dochodzenie w sprawie kongresu, postępowanie karne i cywilne odegrałyby ważną rolę, gdyby tylko (jak mawiają rzecznicy upartych przestępstw) jako przykład dla innych i jako środek zniechęcający do podobnych zachowań w przyszłości.

Jednak żadna z tych reakcji nie wystąpiła. Nawet skromne próby ponownego uregulowania lekkomyślnie zderegulowanego sektora bankowego i finansowego spotkały się z okrutną i obficie finansowaną opozycją ze strony lobbystów i innych producentów przemysłu.

Wielki Kryzys miał swoją Komisję Pecorową, uważaną wtedy za "polowanie na czarownice" w tych samych tonach, które potępiały dzisiejszą Regułę Volckera. A jednak taktyka prawników teatralnych Pecory okazała się skuteczna, by uwolnić poparcie publicznej od merytorycznej akcji Kongresu. To doprowadziło do powstania historycznych przepisów dotyczących ochrony konsumentów i inwestorów, takich jak Glass-Steagall, które nakazały oddzielenie bankowości komercyjnej i inwestycyjnej; oraz oraz Ustawa o papierach wartościowych z 1934 r., która stworzyła Komisję Papierów Wartościowych i Giełd.

W 1999 r. Glass-Steagall został uchylony, a dzisiejsza SEC jest cieniem dawnej jaźni, zarówno ze względu na deregulacyjną gorliwość, która panowała w latach 1990 i 2000. Wydajność rynkowa była wezwaniem do zgromadzenia, wszystko inne niech będzie przeklęte, a fala jeszcze się nie zmieni. Wciąż czekam na jakąś ostateczną wskazówkę, że zarówno finanse, jak i Waszyngton są przywiązane do przywracania cech sprawiedliwości, przejrzystości i rządów prawa, które uczyniły nasz rynek kapitałowy największym na świecie od 50 lat.

* Pierwotnie opublikowany jako "Where, Oh Where, Is Ferdinand Pecora".